Mając 30, 40, czy 50 lat często nam się wydaje, że jesteśmy już dorośli. Pracujemy, zarabiamy pieniądze, wychowujemy dzieci, podejmujemy życiowe decyzje, a jednak często gdzieś we wnętrzu nas samych czujemy się nieszczęśliwi. Wewnętrzne rozdarcie domaga się naszej uwagi, ale spotkanie z samym sobą często jest bolesne. Lepiej zagłuszyć to, co niewygodne pracą, używkami, nadmiernymi spotkaniami z innymi ludźmi niż zatrzymać się i zapytać siebie, o co tak naprawdę chodzi. Często wewnętrzny konflikt jest efektem braku dorosłości.

Wewnętrzny konflikt

Doktor Henry Cloud* twierdzi, że źródłem wszelkich naszych lęków i depresji jest brak kontaktu ze sobą samym. Jesteśmy wciąż dla innych, a nie potrafimy otwierać się na siebie. Nie chcemy też otwierać się na swoje słabości, bo to nie jest wygodne. Tym bardziej nie chcemy ich akceptować i przyjąć do świadomości, że są częścią nas samych. Akceptowanie swojej niedoskonałości bez ciągłego osądzania siebie, przyjęcie siebie ze wszystkim, co mam i czym jestem, sprawia nam jeszcze sporą trudność.


Bessel Van Der Kolk

„Wyciszenie, dawanie sobie czasu na odczuwanie i namysł
to styl życia będący w zaniku”.

— Bessel van der Kolk

W konsekwencji tworzy się przepaść pomiędzy ciałem a umysłem, bo ciało już zdążyło dorosnąć, ale umysł jest jeszcze na etapie dziecka. Im większa będzie ta przepaść, tym bardziej odczuwać będziemy wewnętrzny konflikt. Natomiast to, na ile poradzimy sobie z tą przepaścią, na tyle będzie wpływać na nasze funkcjonowanie w obecnym świecie.

Więcej o samoświadomości przeczytaj na stronie: Samoświadomość jest kluczem do dojrzałości

Dojrzewanie do dorosłości

Dojrzewanie to proces, który zajmuje nam często całe życie. Dla jednych stawanie się dorosłymi nastąpiło bardzo szybko, bo wiązało się z właściwą i konieczną odpowiedzią na trudne doświadczenia. Dla innych każde kolejne trudne wydarzenie może być ciężarem nie do udźwignięcia. Może powodować ucieczkę, wyparcie i nie szukanie rozwiązania. Stawianie czoła kolejnym trudnym doświadczeniom wyzwala w nas potencjał nowych możliwości. Im więcej takich trudnych doświadczeń w naszym życiu, tym większą mamy szansę je w sobie odkryć. Są niezbędne w dorosłości do prawidłowego funkcjonowania. Niestety często wewnętrzny konflikt jest efektem braku dorosłości. A jeśli nie staniemy się dorosłymi, to będziemy wciąż podlegli innym.

Więcej o poziomach samoświadomości przeczytaj na stronie: Wspierająca moc czy hamująca siła – co wybierasz?


„Któż by sobie życzył udręk i mozołów? Każesz nam je znosić, nie każesz ich miłować. Nikt nie kocha tego, co musi znosić, choćby się cieszył, że może to znieść”.

— św. Augustyn

Spotkanie z samym sobą

Jeśli chcesz się spotkać ze sobą, najpierw się zatrzymaj. Następnie spójrz wstecz i zobacz to, co jeszcze domaga się Twojej uwagi, co jeszcze wymaga przepracowania. Zobacz, w jakich obszarach jeszcze nie jesteś dorosła. Policz, ile jeszcze nieprzepracowanych doświadczeń masz na swoim koncie. Spotkaj się ze swoimi słabościami. Zaakceptuj je. Zacznij stawiać innym swoje granice, bo jeśli Ty ich nie postawisz, to inni postawią je Tobie. Wyrażaj swoje zdanie. Nie porównuj się z innymi, bo jesteś jedyna taka na świecie i nie ma potrzeby byś stawała się kimś innym niż jesteś. Podejmuj decyzje, podejmuj działania, ponoś porażki, bo tak zachowują się dorośli. Nie musisz zgadzać się z innymi, za to śmiało i otwarcie wyrażaj swoje zdanie. Odkryj swoje talenty i służ nimi dla dobra swojego i innych ludzi, a przez to Twój świat będzie piękniejszy.

* Dr Henry Cloud, psycholog kliniczny, ekspert ds. przywództwa, autor bestsellerów New York Timesa