Nasze życie to ciągła wędrówka, w której sami dokonujemy lepszych lub gorszych decyzji. Jedne nam sprzyjają, a drugie prowadzą do niepowodzeń. Nie na wszystkie jednak mamy wpływ, zwłaszcza wtedy, gdy przychodzą z zewnątrz i są od nas niezależne. Pojawia się kryzys. Kiedy poczujemy pustkę, stajemy przed ścianą i pytamy samych siebie… co się stało? o co chodzi? Stajemy w miejscu podjęcia decyzji, by zapytać siebie, co z tą sytuacją, w której jestem, mogę zrobić. Znajdź drogę pokryzysowego wzrostu i zbuduj siebie na nowo. Niech to będzie Twoja własna droga.

Faza kryzysu

Kryzys pojawia się nagle, robi bałagan w naszym życiu, potrząsa nami, a potem bezlitośnie pozostawia w obliczu trudności i bezsilności. Tym samym doprowadza nas do zderzenia się ze ścianą, bo wcześniej nie udało się go przewidzieć. Samopoczucie ulega drastycznej zmianie, a my dajemy upust naszym emocjom. To stan, w którym nasz dotąd poukładany świat, nagle się zachwiał, a może już i runął. Górę bierze poczucie pustki, osamotnienia, braku pomysłu na kolejny dzień i rozwiązanie problemu. Pojawia się niezrozumienie u innych, nadmiar myśli, które osaczają z każdej strony. Mamy wrażenie braku własnego miejsca. To powoduje, że się poddajemy negatywnym myślom i w niezdrowy sposób nakręcamy się. Dodatkowo reagujemy automatycznie, często bez dłuższego zastanowienia, czy przemyślenia sprawy. To już jest najlepszy powód do szukania dla siebie pomocy.

Więcej o kryzysie przeczytaj na stronie: Kryzys – zagrożenie czy szansa na rozwój?

Faza szukania pomocy

Kiedy czujemy bezsilność i nie dajemy sobie rady sami, konieczna będzie pomoc z zewnątrz. Trzeba po nią sięgnąć, by ulżyć sobie w swoim cierpieniu oraz dać sobie szansę na znalezienie sposobu rozwiązania problemu. Dłuższe stanie przed ścianą, spowoduje utknięcie w drodze, ale chwilowe może nas zmusić do refleksji, by zadać sobie kilka właściwych pytań. Pozwoli przejść tę ścianę, by po jej drugiej stronie zobaczyć najlepsze rozwiązanie. Zresztą na tym polega dojrzałość, by przekraczać ściany pełne trudności. To jest czas na poznanie swoich możliwości, zasobów i wejście na ścieżkę lepszego radzenia sobie ze sobą. Na pewno jest to czas przerwania taplania się w negatywnych emocjach, a także wychodzenia z labiryntu natrętnych myśli. Doświadczenie ściany jest nam potrzebne, by w końcu wejść w głąb siebie, bo tylko wtedy, gdy sięgniemy głębiej, mamy szansę lepiej poznać siebie.

Potrzebujemy doświadczenia kryzysu, by odkryć własną drogę, nową ścieżkę w życiu, czy też otworzyć się na coś nowego

Faza własnego wzrostu

Ostatnia faza przeznaczona jest na znalezienie drogi do własnego pokryzysowego wzrostu. To czas na formułowanie nowych życiowych celów i poszukiwanie nowych możliwości. To również czas budowania na własnym doświadczeniu, stawiania sobie nowych zadań do realizacji i odkrywania na nowo sensu życia.

Więcej na temat sensu życia przeczytaj na stronie: Ważne pytanie o sens życia

Tylko wtedy, gdy lepiej poznamy siebie, mamy szansę zobaczyć swoją wartość, by dzielić się nią z innymi. Tylko wtedy mamy szansę na nowo uwierzyć w siebie, by zapytać, jaką drogą chcę teraz pójść, by sprawdzić, co zostawiam za sobą, a co jest jeszcze przede mną. Odzyskując pełny oddech można wyznaczyć sobie nowy kierunek. Znajdź więc drogę własnego pokryzysowego wzrostu i zbuduj siebie na nowo. Teraz już samodzielnie i dojrzale decydując o sobie, napisz własny scenariusz na swoją przyszłość, której częścią będzie Twoja historia, czyli to, co już za Tobą i to, co już Ci nie zagraża.